Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza to przyszłość Ochotniczej Straży Pożarnej. Z kilkunastu młodych ludzi, których pociąga strażacki mundur, po kilku latach zbiórek, szkolenia i ćwiczeń pozostanie 2-3 dobrych strażaków. Po drodze wypali się ”słomiany ogień” a dziecięce marzenia ostudzi rzeczywistość. Pozostają ci, którzy potrafią zrozumieć społeczną działalność, polubią zastrzyk adrenaliny, który pojawia się gdy zawyje syrena. Ktoś powiedział, że w każdym dziecięcym tornistrze leży hetmańska buława, lecz nie każdy potrafi ją odnaleźć. Trzeba dawać szansę tym, którzy uniesieni młodzieńczym zapałem widzą w sobie bohatera w strażackim mundurze. Mundur MDP powinien kształtować poczucie dumy ze służby bliźniemu i współodpowiedzialność za drużynę. Trzeba rozpoznawać i kształtować dziecięce zdolności: majsterkowicz będzie dobrym mechanikiem, ”zapalony” kolarz być może kierowcą, pracowity i sumienny druh w przyszłości może będzie gospodarzem, odpowiedzialny i zorganizowany dowódca drużyny młodzieżowej może rozwinąć swoje predyspozycje dowódcze.
Praca z młodzieżą winna być dostosowana do ich oczekiwań:
- szkolenie teoretyczne w remizie,
- zajęcia praktyczne ze sprzętem dostosowane do możliwości dzieci,
- gry i zabawy zręcznościowe, kształtujące wspólnotę drużyny,
- prace porządkowe rozwijające poczucie odpowiedzialności za wspólny majątek,
- wycieczki krajoznawcze, uwzględniając rozpoznanie dróg, rzek, ujęć wodnych, zakładów pracy, infrastruktury komunalnej,
- wycieczki do innych jednostek OSP oraz JRG PSP,
- obozy szkoleniowe.
Trzeba wsłuchiwać się w głos młodzieży: czy chce grać w tenisa stołowego, tańczyć w dyskotece a może obserwować ćwiczenia na obiekcie drużyny bojowej współdziałającej z JRG i dostosować plany zbiórek do oczekiwań młodych druhów.
Jeśli wydorośleją, nie odfruną w świat i nie zostaną ”nakryci szczelną spódnicą żony” będą mogli przejąć pałeczkę sztafety pokoleń.
Tekst: mł. bryg. Piotr Wójcik